Za oknem szaro, buro i zimno. Zewsząd bombardują nas negatywnymi wiadomościami, nitki w hafcie się plączą.... Powoli zauważam pierwsze oznaki deprechy i tutaj z lekarstwem przychodzi Kasia. Jeszcze zastanawiała się czy wypada... No pewnie, w tych czasach każda forma rozrywki i ciepły gest od drugiej osoby są na wagę złota. Codziennie, gdy pędzimy do pracy i omijamy szerokim łukiem innych ludzi na przystanku autobusowym, warto zatrzymać się i uśmiechnąć do nich. Bo drobne gesty mogą czynić cuda.
Jak zobaczyłam post Kasi to uśmiech pojawił się na mojej twarzy, bo poczułam jakbyśmy powoli wracali do normalności.
Dlaczego biorę udział w zabawie?
1. Bo Kasia zawsze mobilizuje mnie do coraz lepszego wykańczania moich prac. Z przyjemnością podglądam Ją jak dekoruje swoje hafty i nad czym obecnie pracuje.
2. Udział w zabawie traktuję jako miłą rozrywkę i oderwanie od obecnych problemów. Poza tym jestem ciekawa co tym razem Kasia wymyśliła, bo ma głowę pełną pomysłów ;-)
3. Robię wszystko, aby nie uczyć się do specjalizacji i mimo leżących obok komputera notatek wolę zaglądać na bloga Kasi, bo tam co chwila jest coś nowego ...
Tak więc również Was zapraszam do odwiedzenia bloga Kasi i udziału w zabawie.
Powodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę Agatko! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńAgatko życzę powodzenia u Kasi:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 200%każdy ciepły gest i miły ludzki odruch ma sens i jest nam bardzo potrzebny w tych trudnych czasach.Osobiście bardzo sobie szanuje takie objawy człowieczeństwa i jestem wdzięczna za każdy uśmiech:)
Trzymaj się dzielnie i uśmiechaj jak najczęściej!
Mnóstwo uśmiechów ślę:)))