Powoli wracam do blogowania. Dzisiaj przychodzę z dwoma świątecznymi kartkami.
Tym razem przyszła pora na renifery. Wzór czekał na pamięci komputera na swój czas.
Zapraszam do obejrzenia:
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie
Powoli wracam do blogowania. Dzisiaj przychodzę z dwoma świątecznymi kartkami.
Tym razem przyszła pora na renifery. Wzór czekał na pamięci komputera na swój czas.
Zapraszam do obejrzenia:
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie
Dawno mnie tu nie było. Różne sprawy, brak weny... Ale w końcu na wszelkie smutki najlepsza jest praca. Więc zabrałam się za kolejne kartki bożonarodzeniowe. Czas leci jak szalony, a w tym roku nie chciałabym zaniedbać i wysłać trochę kartek do moich ulubionych blogowych koleżanek.
Wzór z Mikołajem miałam już dawno zapisany na dysku, ale jakoś nie było czasu go wyhaftować. Mam swoje lubione wzory, które pewnie i w tym roku powielę, ale teraz chciałam zrobić coś nowego.
Trochę pokombinowałam z papierami i wyłoniła się taka kartka:
![]() |
Wzór: Veronique Enginger Muliny: DMC, Ariadna Knwa: Aida 14ct |
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie 💖
Ostatnio wyhaftowałam kolejną kartkę na święta. Tym razem po raz kolejny wykorzystałam wzór Veronique Enginger z dziewczynką w niebieskim płaszczyku. Miałam różne pomysły na skomponowanie kartki, muszę przyznać, że mało mam papierów w odcieniach niebieskiego. Ale z pomocą przyszedł mi granatowy brystol i tak powstała kolejna kartka. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was moją bożonarodzeniową obsesją ;-)
Lipcowe choinki czyli dalszy ciąg haftów w mojej ulubionej bożonarodzeniowej tematyce. Korzystając z wolnego popołudnia przysiadłam do zrobienia kartek. Zielony kolor papieru najbardziej pasował mi do choinek, a wzór tak mi się podobał, że postanowiłam zrobić dwie podobne kartki.
Cały czas szukam inspiracji, czasami wracam do starych sprawdzonych wzorów. Ostatnio w gazetkach mało wzorów przykuwa moją uwagę. Więc pewnie na jakiś czas pozostanę w klimatach świątecznych 😀
Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione tu słowo. Pozdrawiam serdecznie 💖
Czas tak szybko leci i już jest lipiec. Dlatego w tym roku postanowiłam trochę wcześniej zacząć przygotowywać kartki na Boże Narodzenie. Jako pierwsza powstała biała gwiazdka. Wzór ten wyszywałam już wielokrotnie i tak mi się podoba, że postanowiłam powrócić do niego.
Tradycyjna granatowa kanwa i biała mulina. Jak przystało na święta, nie mogło zabraknąć mojej ukochanej czerwieni. Postawiłam na gładką oprawę. Lubię takie proste kartki.
Pozdrawiam serdecznie💖
Witajcie,
na początku chciałabym pokazać zakładkę, którą haftowałam całe dwa tygodnie... tak, tak a to za sprawą mojej nowej pasji. Zakładkę z czterolistną koniczynką zobaczyłam kiedyś w Internecie i zapisałam sobie wzór. Ostatnio szukając inspiracji natknęłam się na nią i postanowiłam ją wyhaftować. Wzór jest prosty, kolory bardzo przyjemne, a całość prezentuje się tak:
Ostatnio mój wolny czas pochłania między innymi malowanie po numerach. Obraz a właściwie samo płótno z cyferkami dostałam od Przyjaciółki. Dawno nie miałam w ręku pędzla więc początki były bardzo trudne z uwagi na dużą ilość maleńkich elementów. Teraz z dnia na dzień jest coraz łatwiej, a pojawiające się budynki sprawiają, że chciałoby się malować więcej i więcej. Ale niestety są jeszcze inne obowiązki. Na dzień dzisiejszy 1/5 obrazu za mną :-)
Pozdrawiam serdecznie 💖
W poprzednim poście pokazywałam Wam chabrową zakładkę, która spotkała się z bardzo miłym odbiorem. Sprezentowałam ją koleżance, która często pożycza mi książki. Ucieszyła się, a ja postanowiłam że wyhaftuję jeszcze jedną dla siebie. Zmodyfikowałam trochę wzór i tak powstała zielona zakładka.
Faktycznie przypomina trochę wiejskie szlaczki, w sam raz na zakładkę do książki.
Ostatnio czytam "Jeźdźca miedzianego" Paulliny Simons. Jeśli lubicie książki o miłości to serdecznie ją polecam. Jest to 3 częściowa seria.