piątek, 29 stycznia 2021

Zimowy gość (4)

 To już ostatnia prosta przede mną i zimowy gość będzie ukończony. Pozostało mi już niewiele i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła pokazać już całość.

Jeszcze tylko dwie gałązki i koniec...

 


 

Życzę udanego weekendu, dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione tu słowo 💗

sobota, 16 stycznia 2021

Karnawałowe oponki

 Za oknem siarczysty mróz, a po domu rozchodzi się zapas cytrynowej skórki i cukru pudru.

Dzisiaj chciałabym pokazać jak usmażyć domowe oponki. Przepis jest prosty i każdy z łatwością może takie pyszności przygotować w domu.



Potrzebne składniki:

  • 500g mąki pszennej typ 550 (użyłam Basi Ekstra wypiek)
  • 500 g tłustego twarogu
  • 50g cukru
  • otarta skórka z 1 cytryny
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 4 żółtka z dużych jajek (L)
  • 3 łyżki śmietany 18%
  • 3-4 łyżeczki spirytusu (użyłam góralskiej wódki)
  • cukier puder
  • olej do smażenia

 

Ser rozdrabniam w maszynce do mielenia mięsa (można użyć zamiast tego blendera).

Do sera dodaję śmietanę i żółtka, szczyptę soli, całość mieszam łyżką do połączenia się składników.

 

 

Następnie dodaję pozostałe produkty i dokładnie mieszam w misce.

 


Na stolnicę przyprószoną mąką wykładam ciasto i zagniatam.

 


Następnie rozwałkowuję ciasto na grubość 1,5 cm.

 


 

Przygotowuję foremki do wycinania kółek wkładając je do mąki.

Wykrawam oponki, a pozostałe ciasto znowu wałkuje i wykrawam, aż do skończenia ciasta.

 


Do garnka wlewam olej i podgrzewam go.

Wkładam oponki do rozgrzanego oleju i smażę - 2 minutki na każdej stronie.

 


 

Następnie wykładam je na serwetki papierowe, aby oddały nadmiar tłuszczu.

Gdy przestygną posypuję je obficie cukrem pudrem.

 


Smacznego! 


Dajcie znać czy wypróbowaliście przepis i jak Wam smakowało :) 

Niebieska, sylikonowa stolnica pochodzi ze sklepu Ikea ;)

 

niedziela, 10 stycznia 2021

Styczniowe postępy w zimowym gościu

 Cały czas pracuję nad haftem "Zimowy gość". Do końca pozostało już niewiele i im bliżej jestem finału tym bardziej podoba mi się ten haft.

Wiele osób robi postanowienia noworoczne i ja nad nimi się zastanawiam. Jednak nad ilość wykonanych prac przekładam ich wykonanie i wykorzystanie. W mojej szufladzie czeka kilka kilka pięknych prac, które w tym roku chciałabym oprawić lub uszyć z nich poduszki. Niestety osoby zamawiające ramy u profesjonalistów wiedzą, że nie jest to tanie... Dlatego część prac czeka na swoją kolej.


Wracając do zimowego gościa to tu już wyszywam czwartą, ostatnia stroną wzoru. I gdyby nie praca zawodowa i inne obowiązki pewnie usiadłabym na haftem dłużej i go skończyła. Ale każda chwila z nim przynosi mi radość i oderwanie od codziennych trosk.


Zapraszam na krótkiej galerii zdjęć, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każde pozostawione tu słowo.


P.S. Zapraszam na iluminacje do Warszawy, jeśli jeszcze ich nie widzieliście to odsyłam do poprzedniego postu 💗





piątek, 8 stycznia 2021

Warszawskie iluminacje 2020

 Dzisiaj zabieram Was do krainy iluminacji. 

Oderwiemy się na chwile od szarej codzienności i przeniesiemy w krainę ciemności rozświetloną tysiącami światełek.


Zapraszam 😀











Pozdrawiam serdecznie 💗

sobota, 2 stycznia 2021

Podziękowania

 Nowy Rok chciałabym rozpocząć od podziękowań za przepiękne kartki bożonarodzeniowe :-)




Od Marzeny z bloga "Mój robótkowy relaks"

Od Agnieszki "Zafolkowana"
 
 
 
 
Od Pani Krystyny.
 
 
 Na koniec przyszła paczka od Beatki " Moje haftowanie", u której brałam udział w Candy.
Serdecznie dziękuję za prezenty :-) 
 

Pozdrawiam 💗