wtorek, 30 maja 2017

Wiktoriańska poduszka - 1

Zbierałam się do napisania tego posta od kilku dni. Dzięki Gosi z bloga "Magiczny Świat Krzyżyków" mam przyjemność wyszywać nowy wzór. Nazwałam go wiktoriańskim, bo właśnie ta epoka kojarzy mi się z różanymi motywami.

Dzisiaj tylko króciutka odsłona. Na razie wyhaftowałam różyczki.
Wzór wyszywa się bardzo przyjemnie.



Wzór: Beautiful Cross Stitch nr.1
Muliny: DMC
Kanwa: biała Aida 14ct 

Niebieskie kratki zrobiłam mazakiem z Alliexpress (zmywa się pod wpływem prania), a taborek to prezent od mojej koleżanki. W tle petunie, które bardzo cieszą się z ciepłej pogody ;)

Proszę moje koleżanki z Salu "Tea time" o nadsyłanie zdjęć Waszych prac. Nie ważne na jakim etapie skończyłyście, ważne że "idziecie" z haftem do przodu :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego, słonecznego tygodnia 😎

czwartek, 25 maja 2017

Tusal 2017 maj

W majowej odsłonie tusalowego słoiczka zagościł pięknie pachnący bez. Mam szczęście, że jest go pełno i pięknie kwitnie na moim osiedlu. Jak pomyślę o tych wszystkich powycinanych drzewach to cieszę się, że mimo wszystko bzy zostały.
Wracając do Tusalu - w tym miesiącu nazbierało się sporo nitek. A to za sprawą "Tea time", które właśnie skończyłam i wkrótce go pokażę, jak i choinki i nowego projektu, który zaczęłam. Dokupiłam nowe muliny DMC, ale ostatnio z braku czasu nie nawinęłam je na bobinki więc pewnie za miesiąc słoik zostanie dokarmiony złotkami.





Na koniec w imieniu Ani z bloga "Krzyżykowe perypetie" chciałabym Was zaprosić do udziału w wędrującej książce - link kliknij
Pozdrawiam ciepło 😊

piątek, 19 maja 2017

Zielono mi...

Pewnie zdziwicie się jak zobaczycie co ostatnio wyhaftowałam. Tak, tak to świąteczna choinka, która pod koniec roku zagości na jednej z bożonarodzeniowych kartek. Obiecałam sobie, że w tym roku przygotuję ich trochę więcej. Same doskonale wiecie ile zajmuje wyhaftowanie jednej kartki, wiadomo zależy ile kolorów i jaka duża.
W zeszłym roku znalazłam tyle ciekawych wzorów, więc w tym w wolnych chwilach między większymi projektami będę starała się je wyszyć. A czy mi się uda to czas pokaże.

Pisałam, że kupiłam już nowe muliny do dużego wzoru. Będzie to poduszka, ale na razie nie powstał żaden krzyżyk....

Wzór choinki dobrze znany, wyhaftowałam go w zeszłym roku na mniejszej kanwie. A dzisiaj próba na białej kanwie o mniejszej gęstości oczek.

Mulinę, którą wykorzystałam do tej kartki była nawinięta tak jak kordonek. Nie wiem jakiej jest firmy, chyba Ariadny. Dostałam mały worek takich motków i tak spodobał mi się kolor, że nie mogłam jej się oprzeć.

 



 Dziękuję za miłe komentarze do babeczki z wisienkami. Pewnie jeszcze powrócę do tej serii, bo też skradła moje serce.
Miłego dnia, pozdrawiam 💗

piątek, 12 maja 2017

Czerwona wisienka

Nie wiem czy w tym roku obrodzą wiśnie ze względu na kapryśną pogodę, ale jestem pewna że kolejna babeczka od Lesley Teare przypadnie Wam do gustu ;)
Nie mogłam oprzeć się pokusie i wyhaftowałam jeszcze jeden wzór. I na tym poprzestanę, bo kupiłam już muliny do kolejnego, tym razem większego projektu.
Ale wracając do słodkich babeczek, ta jest szczególnie kolorowa.

Haft otoczony jest kwiatami i serduszkami. Krem wyhaftowany jest kilkoma odcieniami muliny, ale zdjęcia nie uchwyciły tego. Obramówki jak zawsze pięknie wyostrzyły haft, szczególnie ciekawe są te tworzące "ślimaczki".

 

Serca ukryte za kwiatami.



Kartka gotowa już do wręczenia.

 I na koniec małe zbliżenie i tym słodkim akcentem kończę i dziękuję za miłe komentarze do salowego obrazka 💗

sobota, 6 maja 2017

Sal "Tea time" 8/9

To już przedostatnia odsłona Salu "Tea time".
Cieszę się, że tak liczne wyszywamy ten sampler. W tym miesiącu do wyszycia były ciasteczka - markizy. Mało kolorów, więc poszło mi z tym obrazkiem dość szybko, kilka godzin pracy i ukazały się słodkości. Całości dopełniły kontury, które wykonałam następnego dnia.
Wrzucam zdjęcie dla porównania bez i z konturami jaką robią różnicę.












Kontury wyostrzyły obrazek.

Na koniec kolarz z naszych ostatnich obrazków z Salu:


Czekam na Wasze zdjęcia i pozdrawiam wszystkich kibicującym nam w wyszywaniu tego samplera :)

środa, 3 maja 2017

3 Maja w Łazienkach Królewskich

Witajcie,
zapraszam Was na fotorelacje z obchodów Dnia 3 Maja w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie.
Przeniesiemy się w II połowę XVIII wieku...


Pawie ochoczo pozowały do zdjęć :)



 Wiele osób ubranych było w klimatyczne stroje z dawnych czasów. Byli to członkowie Towarzystwa Stanisławowskiego <klik>.


Ludwik Sudawski, mistrz kreacji i fryzjerstwa wykonał fryzurę XVIII wiecznej damy, czyli uczesanie a la puff. Taka fryzura kosztowała wtedy nawet 1200 zł i wykonywana była nawet przez 5 godzin...
 

Na początku dama wyglądała jak w papilotach.


Później na włosy zakładano na specjalny stelaż....


Efekt końcowy robił piorunujące wrażenie. 
W tych czasach najmodniejsze były włosy w kolorach białym
i szarym. 

Dodatkowo później odbył się pokaz "Pani w buduarze" - moda XVIII wieku.


 A tu już najważniejszy element wycieczki: "3 V 1791 r. Ustawa Rządowa ustalająca podstawy ustroju, prawa stanów i zasady organizacji władz Rzeczypospolitej".


Postacie i stroje z epoki. Na zdjęciu pani Monika prowadząca fantastycznego bloga Buduar-porcelany <kliknij tu>.


Przy Starej Kordegardzie można było zobaczyć stolik kawowy z zastawą. Wyroby cukiernicze z czasów stanisławowskich zostały skonsumowane przez odwiedzających 😁


Stolik karciany.


Popołudniowa herbatka.


Na pożegnanie widok na Pałac Na Wodzie.
Dodam, że wszystkie atrakcje wraz ze zwiedzaniem obiektów były bezpłatne.

Mam nadzieję, że spodobała się Wam wycieczka. A Wy jak spędzacie majowy weekend?
Dajcie znać w komentarzach, zawsze z przyjemnością je czytam.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu 😊