Pierwsza z nich to rozświetlony kościółek, wokół którego prószy śnieg. Zawsze taki obrazek kojarzy mi się z porannymi roratami, albo z Pasterką. Do dziś wspominam pewną szczególną Pasterkę u mojej babci na wsi. Tam msza rozpoczynała się o 23.00, padał śnieg i było bardzo mroźno. Nie wszyscy zmieścili się do kościoła i pamiętam, że jako mała dziewczynka stałam przed samymi drzwiami. Ale była bardzo serdeczna atmosfera i co jakiś czas ludzie wymieniali się miejscami, aby Ci co zmarzli, ugrzali się w kruchcie kościoła :)
Chyba dlatego tak lubię ten motyw na świątecznych kartkach.
Nie mogło zabraknąć kartki z choinką. Ta iskrzy się i czeka, aby ułożyć pod nią prezenty dla dzieci.
Choinka, którą widzicie na zdjęciach przy kartkach jest ręcznie robiona. Mojej koleżanki Mama co roku z różnych rodzajów makaronów tworzy takie drzewka oraz zwierzęta. Moja ma już kilka lat, przebyła ze mną wiele przeprowadzek, ale makaroniki nadal się trzymają :)
Cieszę się,że spodobały Wam się zdjęcia z iluminacji. Ostatnio znów się wybrałam na Stare Miasto i odkryłam nowe dekoracje. Myślę, że za każdym razem można zobaczyć coś nowego. Czy Wasze miejscowości też już są oświetlone, a może same dekorujecie jakoś swoje domy?
Pozdrawiam serdecznie 💗
Krásny vianočný strom, pekná výšivka.
OdpowiedzUsuńPrajem pekný advent,
A.
Piękne kartki :)
OdpowiedzUsuńCudowne kartki.
OdpowiedzUsuńto z makaronu? łał, ale pomysł! i wykonanie! niesamowicie się prezentuje :) a karteczki piękne, też lubię haftować takie motywy, chociaż może z większą ilością śniegu ;)
OdpowiedzUsuńTak, choinka jest z prawdziwego makaronu ;) na śnieg nie mamy co liczyć w te Święta, ale może w styczniu nasypie? Pozdrawiam
UsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńFajne karteczki :)
OdpowiedzUsuń