Wracam do krzyżyków, a wraz z nimi wesoła owca. Wzór i nici dołączone były do gazetki "Cross Stitch Card Sop" numer 79 i już od dłuższego czasu chciałam ją wyhaftować. Żeby "odpocząć" od metryczki wzięłam się do pracy i tak w kilka popołudni po pracy powstała kartka urodzinowa. Tak się cieszę, że coraz dłużej jest widno i jest więcej okazji do postawienia paru krzyżyków w tygodniu W weekend na taborku będzie królowała metryczka, którą obiecywałam sobie skończyć do końca kwietnia. Ale czy to się uda?
Korzystając z pięknej pogody zabrałam owce na spacer do parku i wśród kwitnących zdjęć powstało kilka ujęć.
Nawiązując do postu o Titanicu bardzo żałuję, że nie można było robić zdjęć.Czy też płakałyście na tym filmie? We mnie do dziś wzbudza takie emocje, że nie mogłam doczekać się wystawy...
Pozdrawiam Was ciepło i do następnego razu :)
Ha, ha, zabawna ta owieczka.
OdpowiedzUsuńFajowa i jak ładnie komponuje się z tymi kwiatami:) Co do "Titanica" to chyba każdemu zakręci się łza w oku jak ogląda się ten film.
OdpowiedzUsuńJa nie raz płakałam na tym filmie.
OdpowiedzUsuńZwiódł mnie tytuł posta myślałam, że prawdziwą owce spotkałaś w parku, a tutaj pięknie wykonanie przez ciebie karteczka!
Też sobie myślę?Kto przyprowadził owce do parku-a tutaj taki mały łobuziak
OdpowiedzUsuńurocza owieczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna owieczka:)
OdpowiedzUsuń