Dzisiaj chciałam pokazać kolejną odsłonę haftu DMC.
Tym razem przybyło sporo elementów. O ile ilość kolorów nie jest duża to haft wymaga sporo uwagi. W jednym miejscu pracujemy dwoma nićmi, w innym pojedynczą. Z french knotami nie poszło tak źle jak się obawiałam. Mają one ładny złotawy poblask i pasują do ozdobnych liter.
Projektantka bardzo przemyślała haft, popatrzcie na te igły jak się "poruszają". Nawet zakręcone mulinki wyglądają jak "żywe".
Za mną połowa haftu. Mam nadzieję,że drugą część będzie się haftowało równie przyjemnie.
Na koniec chciałabym przypomnieć o wystawie prac wykonanych haftem krzyżykowym w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi - link tutaj
Wystawę można będzie oglądać od 12 października do 11 listopada 2018r.
W zeszłym roku bardzo podobała mi się ta wystawa, chciałabym i w tym roku się tam wybrać. Tym bardziej, że do Łodzi jest dobry dojazd i pociągiem i Flixbusem.
Czy ktoś z Was wybiera się na tą wystawę i czy wysyłałyście swoje prace?
A teraz zmykam się kurować, bo czuję się jak w reklamie - "niewyraźnie" . Pozdrawiam 💗
Haft ślicznie się rozwija :) Życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńHaft będzie wspaniały!
OdpowiedzUsuńJa! Ja wysłałam;) i lecę w piątek zobaczyć jak prezentuje się ona i inne hafciki:D
OdpowiedzUsuńSuper:-) to trzymam mocno kciuki :-)
UsuńJuż nie mogę się doczekać:P
OdpowiedzUsuńhaft bardzo ciekawy :) a d Łodzi niestety nie uda mi się zajechać, a trochę szkoda...
OdpowiedzUsuń