sobota, 7 października 2017

Zielony prezencik, czyli ostatnia kartka z serii

Witajcie,
dzisiaj chciałam pokazać już ostatnią karteczkę z serii Margaret Sherry. Bardzo przyjemnie się ją haftowało, ale już z myszkami na razie zrobię sobie przerwę.
Zdjęcia zrobiłam w tej samej scenerii co poprzednie.
Mam nadzieję, że nie jesteście jeszcze przesyceni moimi bożonarodzeniowymi kartkami. O tej porze roku to może powinny się tutaj pojawić grzyby i jakieś dynie, a nie czerwone mikołaje ;)



Tutaj trochę szczegółów:



A tak wygląda moje trio:

W imieniu Iskierki chciałabym Was zaprosić na jej Sal, jeśli podobał Wam się mój "Tea time" to zajrzyjcie <klik> .

A Jasiowa Mama organizuje bożonarodzeniową wymianę <klik tutaj>.

Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze, życzę spokojnego weekendu 💗

18 komentarzy:

  1. Śliczne kartki ze słodkimi myszkami! :) Dziękuję pięknie, że wspomniałaś o wymiance, pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba do Iskierki, a nie do Igiełki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczki mają to coś,są po prostu piękne:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Te myszki są tak cudowne, że nie mogą się znudzić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te myszki. U mnie cały czas są na liście do wyszycia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystkie są śliczne i urocze
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne karteczki, myszki są urocze :)

    OdpowiedzUsuń