poniedziałek, 30 maja 2016

Seria londyńska - autobus (2)

Witajcie,
tak wciągnęło mnie haftowanie angielskiego autobusu, że nie mogłam się od niego oderwać. Korzystając z kilkudniowego urlopu przysiadłam do haftu i dzięki temu bus nabrał kolorów, rozmiarów i już jest prawie na ukończeniu.
Mam nadzieję, że tak miło jak z czerwieniami będzie mi się pracowało z szarościami. Jedynie diabelska czerwona mulina 666 plątała się, ale w końcu ją ujarzmiłam ;)

Jeszcze chwila i pożegnam się z czerwoną nitką:



Dziękuję Kasi za wzór strażnika, którego nigdzie nie mogłam znaleźć :-) i za wszystkie Wasze komentarze, które zagrzewają do walki z niesfornymi nitkami, pozdrawiam z upalnej Warszawy i życzę spokojnego tygodnia :-)

10 komentarzy:

  1. Doskonale Ci idzie:) Nie daj się diabelskiej mulinie! Powstanie wspaniały haft. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki fajny autobus!! Ciekawa jestem całości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, idziesz jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny autobus :-)
    Pozdrawiam z pod Warszawy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny autobus :-)
    Pozdrawiam z pod Warszawy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie Ci idzie, powodzenia w dalszej pracy, trzymam kciuki.
    ___________________________________
    Pozdrawiam serdecznie!!!
    http://hafciarkablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czerwony autobus ulicami mojego miasta mknie :) A u Ciebie na kanwie :D I ja w swoim nowym hafcie mam czerwną 666 ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam Londyn! a te hafty są wyjątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sympatyczny autobusik, z przyjemnością zobaczę całość.:)

    OdpowiedzUsuń