I już połowa wakacji za nami. Jak ten czas leci! Dzisiaj przychodzę z kolejną odsłoną metryczki z misiem.
W tym tygodniu pracowałam nad postacią dziecka, którą ukończyłam w połowie. Bardzo mi się podoba sposób przechodzenia kolorów. Na początku jak haftuję to tworzy się bezkształtna plama, a po dodaniu kilku kolorów obraz nabiera ostrości. Jeszcze przez jakiś czas będę Wam pokazywać ten haft, bo przyznam, że nie umiem go odłożyć na bok.
Dzisiaj metryczka przedstawia się tak:
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie 💗
Oj to będzie piękna stonowana pamiątka. Czekam na finał, bo już jest cudnie 😀😀😀
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorki w metryczkach. Tylko pozazdroscic przyszlemu wlascicielowi:)
OdpowiedzUsuńwspaniały haft :)
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft powstaje! Czekam na finał i ślę pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń