sobota, 9 czerwca 2018

Miętowa metryczka - finał

Udało się!
Skończyłam haftować zieloną metryczkę przed narodzeniem chłopca. Dziękuję, że tak mnie dopingowałyście 😃

W bluzeczce zrezygnowałam z haftowania nadruku, bardziej podobała mi się cała biała. Na koniec zielona ramka i jeszcze tylko pozostało mi do wyhaftowania imię i metryczkowe dane dziecka. Mimo, że wzór był prosty to brak czasu skutecznie utrudniał mi szybsze skończenie tego haftu.
Teraz chyba wrócę do kuchennego samplera, albo jednego z zestawu czekającego na mnie w szufladzie.

A teraz czas na prezentacje metryczki:



Ostatnio przeczytałam książkę, która zainspirowała mnie do poukładania wielu rzeczy wokół mnie.
Mowa o książce Anny Mularczyk- Meyer "Minimalizm po polsku". Można ją kupić tu <klik>
Lub tak jak ja wypożyczyć w bibliotece.


Pewnie taką zupełną minimalistką nie zostanę 😀, natomiast dzięki niej zaczęłam rozglądać się co mnie otacza. I okazało się, że mnóstwo przedmiotów, które mam w ogóle siebie nie używam, a o wielu z nich zupełnie zapomniałam. Czy Wy też tak macie?
Zabrałam się więc za porządki. Na pierwszy rzut poszła szafa pełna ubrań. Podzieliłam ubrania na trzy kategorie: do wyrzucenia, do rozdania i te, które będę nosiła.
Mój przegląd nadal trwa i wiele rzeczy, których nie używałam znalazło ostatnio nowych właścicieli. To dzięki tym zmianom i książce, która mnie natchnęła poczułam się lepiej.
Jeśli jesteście ciekawe i chciałybyście przeczytać o moich porządkach, napiszcie proszę w komentarzach.
Może kogoś ta pozycja książkowa zainspiruje do działania.

Na koniec chciałabym jeszcze zaprosić na moje Candy:


Jeśli chcesz się zapisać kliknij tu

12 komentarzy:

  1. Metryczka wyszła pięknie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna metryczka, a książka może być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Metryczka inna jak zazwyczaj....pomysłowa, świetna, również pozbywam się zbędnych przedmiotów natomiast co do ubrań stosuje taką zasadę, gdy ubieram się i nie pasuje, za małe, duże, źle leży odkładam, później oddaję, wyrzucam zależy od stanu nie ma lepszej rotacji szafy pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł na porządek w szafie, lepiej zbędną rzecz oddać i dać jej drugie "życie" przekazując innej osobie.

      Usuń
  4. Piękna metryczka, taka inna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. metryczka śliczna, a książkę z przyjemnością bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj w swojej bibliotece, może będzie. Chętnie bym Ci pożyczyła, ale nie mam swojego egzemplarza... Teraz będę w bibliotekach szukała drugiej części tej książki. Powodzenia :)

      Usuń
  6. Gratulacje, że udało się zdążyć :) Pięknie wyszła ^^
    Minimalizm faktycznie czyni nas szczęśliwszymi. Bardziej doceniamy to ca mamy :) Nie ma sensu otaczać się tysiącem przedmiotów. Mnie np strasznie to przytłacza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Agatko śliczną metryczkę wyhaftowałaś :).

    Oczywiście, że mam w koło siebie rzeczy "przyda się". Choć w ubraniach zrobiłam jakiś czas temu porządki ...

    Jeśli chodzi o mnie, to chętnie bym podglądała Twoje porządki :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocza metryczka, śliczne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Metryczka prześliczna! Nigdy jeszcze nie widziałam takiego wzorku metryki, jest bardzo oryginalna. Super!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń