Skończyłam haftować zieloną metryczkę przed narodzeniem chłopca. Dziękuję, że tak mnie dopingowałyście 😃
W bluzeczce zrezygnowałam z haftowania nadruku, bardziej podobała mi się cała biała. Na koniec zielona ramka i jeszcze tylko pozostało mi do wyhaftowania imię i metryczkowe dane dziecka. Mimo, że wzór był prosty to brak czasu skutecznie utrudniał mi szybsze skończenie tego haftu.
Teraz chyba wrócę do kuchennego samplera, albo jednego z zestawu czekającego na mnie w szufladzie.
A teraz czas na prezentacje metryczki:
Ostatnio przeczytałam książkę, która zainspirowała mnie do poukładania wielu rzeczy wokół mnie.
Mowa o książce Anny Mularczyk- Meyer "Minimalizm po polsku". Można ją kupić tu <klik>
Lub tak jak ja wypożyczyć w bibliotece.
Zabrałam się więc za porządki. Na pierwszy rzut poszła szafa pełna ubrań. Podzieliłam ubrania na trzy kategorie: do wyrzucenia, do rozdania i te, które będę nosiła.
Mój przegląd nadal trwa i wiele rzeczy, których nie używałam znalazło ostatnio nowych właścicieli. To dzięki tym zmianom i książce, która mnie natchnęła poczułam się lepiej.
Jeśli jesteście ciekawe i chciałybyście przeczytać o moich porządkach, napiszcie proszę w komentarzach.
Może kogoś ta pozycja książkowa zainspiruje do działania.
Na koniec chciałabym jeszcze zaprosić na moje Candy:
Jeśli chcesz się zapisać kliknij tu
Metryczka wyszła pięknie
OdpowiedzUsuńŚliczna metryczka
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka, a książka może być interesująca :)
OdpowiedzUsuńMetryczka inna jak zazwyczaj....pomysłowa, świetna, również pozbywam się zbędnych przedmiotów natomiast co do ubrań stosuje taką zasadę, gdy ubieram się i nie pasuje, za małe, duże, źle leży odkładam, później oddaję, wyrzucam zależy od stanu nie ma lepszej rotacji szafy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł na porządek w szafie, lepiej zbędną rzecz oddać i dać jej drugie "życie" przekazując innej osobie.
UsuńPiękna metryczka, taka inna :-)
OdpowiedzUsuńmetryczka śliczna, a książkę z przyjemnością bym przeczytała
OdpowiedzUsuńSpróbuj w swojej bibliotece, może będzie. Chętnie bym Ci pożyczyła, ale nie mam swojego egzemplarza... Teraz będę w bibliotekach szukała drugiej części tej książki. Powodzenia :)
UsuńGratulacje, że udało się zdążyć :) Pięknie wyszła ^^
OdpowiedzUsuńMinimalizm faktycznie czyni nas szczęśliwszymi. Bardziej doceniamy to ca mamy :) Nie ma sensu otaczać się tysiącem przedmiotów. Mnie np strasznie to przytłacza.
Agatko śliczną metryczkę wyhaftowałaś :).
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mam w koło siebie rzeczy "przyda się". Choć w ubraniach zrobiłam jakiś czas temu porządki ...
Jeśli chodzi o mnie, to chętnie bym podglądała Twoje porządki :).
Urocza metryczka, śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńMetryczka prześliczna! Nigdy jeszcze nie widziałam takiego wzorku metryki, jest bardzo oryginalna. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)