Wracając do Salu, dzisiaj młynek do kawy.
Muszę przyznać, że ziarna zobaczyłam dopiero jak robiłam obramówki. W dobie elektrycznych młynków i kawy mielonej na zamówienie, ciekawa jestem czy ktoś z Was jest szczęśliwym posiadaczem takie urządzenia....
Zapraszam do galerii zdjęć:
Najpierw coś na wyostrzenie apetytu ;)
Kolaż naszych salowych filiżanek:
To już czwarty obrazek samplera. Za miesiąc kolejna odsłona i jesteśmy już coraz bliżej połowy wzoru!Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze.
Ostatnio miałam mało czasu na haft, ale obiecuję, że już wkrótce pokażę coś nowego :-)
Przesyłam całusy z mroźnej Warszawy :-)
Śliczny ten hafcik, w sam raz na ścianę kuchenną :)
OdpowiedzUsuńŚwietny młynek, a sam haft prezentuje się coraz ładniej :) Młynek w domu taki mam, ale go nie używam ;)
OdpowiedzUsuńJa na dziś ze swoim młynkiem się nie wyrobię:(
OdpowiedzUsuńWygląda super:) Zerkam z zazdrością i chyba kiedys będzie ten haft mój:)
OdpowiedzUsuńJak nam szybko leci czas i za chwilkę będziemy kończyć ten piękny haft:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny młynek! Piękne zestawienie wszystkich wzorów! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEkstra młynek :) Coraz piękniejszy ten haft :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację planów :)
I znów przemówiła magia kreseczek ;)
OdpowiedzUsuńHaft pięknieje w oczach :)
No tak kolejna odsłona za nami, ja jestem szczęśliwcem bo uwielbiam takie starocie mam 2 młynki ale z haftowanym pozował tylko jeden :) Pozdrawiam z równie mroźnego Podkarpacia.
OdpowiedzUsuńMłynek jest obłędny. Wiem bo sama go wyszywałam. A filiżanki cudaśne
OdpowiedzUsuńKiedyś jak byłam dzieckiem to pamiętam że taki młynek był i u nas =) Coraz bliżej połowy i coraz piękniej obrazek wygląda^^
OdpowiedzUsuńFajny młynek:-)
OdpowiedzUsuń