W Warszawie świąteczny nastrój jest wszechobecny. Codziennie spiesząc do pracy mijam ludzi niosących choinki,a w autobusach z torbami w mikołaje. I kościoły jakoś ostatnio zapełniły się ludźmi. Ale jest jedna rzecz, która mnie urzekła - to iluminacje, w których się po prostu zakochałam.
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić zdjęciami z Ogrodu Światła przy Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Gorąco polecam :)
Dziękuję za przemiłe komentarze do Bałwanka. Niestety nie wszystko co zrobiłam mogę pokazywać na bieżąco, bo część z nich to prezenty ;) Pozdrawiam ciepło!
O rany! Ale bajka! Zazdroszczę ci., że mogłaś to zobaczyć na żywo!:)
OdpowiedzUsuńDlaczego tak kolorowo nie może być przez cały rok?Nie mówię,że ma być oświetlone wszystko,ale np.co miesiąc inny budynek.Było by bajecznie.
OdpowiedzUsuńW tamte święta np.choinka na zewnątrz stała oświetlona do lutego,co dla tubylców było trochę śmieszne,ale co mi tam.Niech święta trwają cały rok!!!
Chyba dlatego, że dni stają się coraz dłuższe i jest coraz dłużej jasno. Będzie lepsze światło do haftowania, ale iluminacje znikną ... żeby za rok znów poprawić nam nastrój :)
Usuń