piątek, 3 września 2021

Początek września z misiem

 Witajcie we wrześniu,

jak teraz piszę te słowa to jest już ciemno i zimno na dworze, a jeszcze nie tak dawno narzekaliśmy na upały. Wróciłam do moich jesiennych rytuałów z zapaloną świecą zapachową i herbatą z cytryną. Trochę czuję się jakby był listopad... 

Cały swój wolny czas przeznaczyłam ostatnio na pamiątkę ślubną i haft z misiem musiał poczekać. Jeszcze godzinkę przed pracą przysiadłam do niego, ale i tak jeszcze trochę zostało. W sumie bardzo mało, mam nadzieję, że następnym razem będę mogła pokazać Wam całość.

Dzisiaj haft prezentuje się tak:




Życzę udanego weekendu i pozdrawiam serdecznie 💗

5 komentarzy:

  1. Ten miś jest uroczy, pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba - to już czekam na całość.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no tak, wrzesień u was jesienny, a u mnie nadal bywa pod 50st... :(
    hafcik będzie piękny, taki delikatny! miś pilnuje dzieciaczka

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesłodki miś i hafcik będzie cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny hafcik powstaje, delikatny i uroczy:)
    Początek września rzeczywiście był paskudny i zapowiadał szybką jesień, na szczęście znowu mamy lato:)
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń