sobota, 30 czerwca 2018

Sal "Cookie time" 8/9

Witajcie w ostatnim dniu czerwca. Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować przed ostatni obrazek z Salu "Cookie time". Tym razem ciężko mi było zdążyć na czas. Mój wolny czas przeznaczyłam na nadrobienie zaległości książkowo-prasowych i spotkania ze znajomymi. Dlatego tym bardziej cieszę się, że udało mi się dokończyć haft na czas.
Ucieszyła mnie również wiadomość od Bożenki, która napisała mi, że paczuszka z Candy dotarła.

Pozostał tylko jeden obrazek do końca. Powoli rozglądam się za ramą do oprawienia całego haftu.




Haft kuchenny, który pokazywałam Wam w poprzednim poście odłożyłam na razie na bok.
Jak będę szukała oprawy do Salu "Cookie time" to może przy okazji uda mi się coś znaleźć ciekawego.
Dziękuję za wszystkie inspirujące pomysły, które mi przysłałyście :) Dały mi do myślenia :)

Pozdrawiam ciepło 💗

piątek, 22 czerwca 2018

Kuchenny sampler z owocami

Witajcie,
wczoraj skończyłam haftować zestaw, który kupiłam jeszcze zimą ( pisałam o nim <tutaj>).
W nocy wyprałam, a dzisiaj wyprasowałam na lewej stronie. W sumie miałam niedużo krzyżyków do postawienia, ponieważ większość pracy byłą zrobiona - zestaw pochodzi ze sklepu z używaną odzieżą i jak go zobaczyłam to postanowiłam go dokończyć.
Pochodzi z Dani, a nie jak wcześniej pisałam z Norwegii i zamiast mulin jest wełna. Na początku miałam trudności z jej używaniem, ale później już było łatwiej. A jak przybywało wzoru to już się cieszyłam.
Teraz zastanawiam się  jak go oprawić, bo jest sporych rozmiarów: 65/48 cm. Liczę na Waszą pomoc i sugestie w tej sprawie :)








Wzór: Grethe Hansen
Beżowa kanwa bawełniana
Wełna
 

wtorek, 19 czerwca 2018

Wyniki losowania Candy :)

Witajcie,
na początku chciałabym Wszystkim serdecznie podziękować za życzenia oraz tak liczny udział w mojej zabawie. Cieszę się, że do mnie zaglądacie i dopingujecie w kolejnych pracach.
Miło mi, że kilka nowych osób zdecydowało się zostać obserwatorem mojego bloga, chociaż nie był to warunek konieczny - mam nadzieję, że znajdziecie tu interesujące Was streści i zostaniecie na dłużej.
Już nie przedłużając, pokażę miseczkę "losującą" i szczęśliwą osobę, która stanie się posiadaczką różanego zestawu:



Dzisiejszym szczęśliwcem jest Bożena G. 

Bożenko gratuluję :) Proszę prześlij swoje dane do wysyłki na adres: haftyagaty1@gmail.com

Wszystkim biorącym udział w zabawie serdecznie dziękuję 💗 

sobota, 9 czerwca 2018

Miętowa metryczka - finał

Udało się!
Skończyłam haftować zieloną metryczkę przed narodzeniem chłopca. Dziękuję, że tak mnie dopingowałyście 😃

W bluzeczce zrezygnowałam z haftowania nadruku, bardziej podobała mi się cała biała. Na koniec zielona ramka i jeszcze tylko pozostało mi do wyhaftowania imię i metryczkowe dane dziecka. Mimo, że wzór był prosty to brak czasu skutecznie utrudniał mi szybsze skończenie tego haftu.
Teraz chyba wrócę do kuchennego samplera, albo jednego z zestawu czekającego na mnie w szufladzie.

A teraz czas na prezentacje metryczki:



Ostatnio przeczytałam książkę, która zainspirowała mnie do poukładania wielu rzeczy wokół mnie.
Mowa o książce Anny Mularczyk- Meyer "Minimalizm po polsku". Można ją kupić tu <klik>
Lub tak jak ja wypożyczyć w bibliotece.


Pewnie taką zupełną minimalistką nie zostanę 😀, natomiast dzięki niej zaczęłam rozglądać się co mnie otacza. I okazało się, że mnóstwo przedmiotów, które mam w ogóle siebie nie używam, a o wielu z nich zupełnie zapomniałam. Czy Wy też tak macie?
Zabrałam się więc za porządki. Na pierwszy rzut poszła szafa pełna ubrań. Podzieliłam ubrania na trzy kategorie: do wyrzucenia, do rozdania i te, które będę nosiła.
Mój przegląd nadal trwa i wiele rzeczy, których nie używałam znalazło ostatnio nowych właścicieli. To dzięki tym zmianom i książce, która mnie natchnęła poczułam się lepiej.
Jeśli jesteście ciekawe i chciałybyście przeczytać o moich porządkach, napiszcie proszę w komentarzach.
Może kogoś ta pozycja książkowa zainspiruje do działania.

Na koniec chciałabym jeszcze zaprosić na moje Candy:


Jeśli chcesz się zapisać kliknij tu