piątek, 30 października 2015

Szyszkowa kula - tutorial

Witajcie,
dzisiaj "przychodzę" do Was z obiecanym tutorialem szyszkowym. Pokażę krok po kroku jak wykonać własnoręcznie ozdobę do domu. Przeglądając gazety natrafiłam kiedyś na artykuł z różnymi dziwami z szyszek i postanowiłam kiedyś wykonać coś w tym stylu. I w końcu przyszła pora na szyszkową kulę.


Do wykonania kuli potrzebujemy:
- dużą ilość pomalowanych na biały kolor szyszek
Rada: szyszki mogą być z daglezji (takich jak ja użyłam) lub małe z sosny, przed pomalowaniem należy je dobrze wysuszyć.
Malujemy białą farbą do drewna w spreju (takiej użyłam tutaj) lub dowolnej. Najlepiej robić to na powietrzu.
 - styropianową kulę
Do kupienia w sklepie papierniczym lub pasmanterii.
- pistolet do kleju i naboje do niego - strzelamy tylko do kuli ;-)
- podstawkę pod kule (użyłam rolki taśmy klejącej) jako stojak
- białą tasiemkę
- przezroczystą żyłkę do przewiązania kuli, jeśli nasze szyszki są ciężkie

Przygotowujemy niezbędne materiały, aby mieć wszystko pod ręką.

Gotowe szyszki już czekają na użycie.

Szyszki przyklejamy obok siebie starając się pozostawić jak najmniejszą odległość między nimi.

 Ciasno przyklejamy jedną koło drugiej.

 Po nałożeniu kleju przytrzymujemy chwilę szyszkę, aby dobrze się przykleiła.

Odczekujemy moment, aby klej przysechł.

 Doklejamy aż skończy nam się miejsce na kuli.
Na szczycie przyczepiamy tasiemkę do powieszenia. 
Jeśli uznamy, że nasza kula jest ciężką to przezroczystą żyłą okręcamy kulę i zawiązujemy węzeł.
Kule pozostawiamy do wyschnięcia.


A tak prezentuje się powieszona żyrandolu.

Mam nadzieję, że podobał się Wam dzisiejszy post, jeśli macie jakieś pytania to piszcie proszę w komentarzach, postaram się na wszystkie odpowiedzieć. 
Życzę miłego tworzenia i pozdrawiam.

wtorek, 27 października 2015

Twórcze Inspiracje 6/2015

 Właśnie pojawił się nowy numer Twórczych Inspiracji. Tematyka głównie świąteczna. Narzekałam ostatnio, że w polskich gazetach tylko kartki i kartki, a tutaj znalazłam mnóstwo pomysłów na bombki. Każda z nich wykonana jest inną techniką.
Zapraszam do mojej foto recenzji:

 Bombki pomysłu Ewy Pawlicy (granatowa)
 i Ewy Lisowskiej.

 Kosmiczne bombki z Powertexu Anny Walaszczyk.

 Łowickie spojrzenie na świąteczne dekoracje  Marioli Grzybek - bardzo mi się podobają.


 Również projekt Marioli Grzybek jest godny uwagi - tym razem koralikowe szaleństwo.


 Bardzo spodobała mi się śnieżynka wykonana przez Urszule Mazurek.


 Jak dla mnie hit numeru - wesołe kartki świąteczne Ewy Palicy.


 Janina Hazuka - certyfikowana beskidzka rękodzielniczka przygotowała projekt włóczkowego szala.


 W gazetce pojawiła się nowa rubryka wzorowana na zagranicznych czasopismach - czyli prace czytelników wykonane na podstawie wzorów z TI . Można przesyłać swoje hafty. Fajny pomysł :-)


I na koniec jeden z moich ulubionych działów, czyli twórcze blogi.
Bardzo lubię zaglądać na takie strony, a jedną z nich to odwiedzam już od jakiegoś czasu nałogowo ;-) Mowa o blogu Promyka. Pozostałe z chęcią odwiedzę i Was do tego zachęcam.
Podsumowując ten numer Twórczych Inspiracji uważam za godny polecenia. Różne techniki, ciekawe wzory zachęciły mnie do wypróbowania niektórych z nich.
A czym Wam coś wpadło w oko? I czy tworzycie już świąteczne hafty, czy jeszcze za wcześnie?
Pozdrawiam ciepło i życzę udanego, twórczego tygodnia, całusy!

czwartek, 22 października 2015

Gazetowe szaleństwo

Otrzymałam tak fantastyczne hafciarskie gazety, że po długim przeglądzie postanowiłam pokazać Wam kilka świątecznych inspiracji. Polskie publikacje skupiają się głównie na kartach, ewentualnie czasem pojawiają się zimowe krajobrazy, które bardzo lubię. Angielskie gazetki prezentują zupełnie inaczej pomysły na świąteczne dekoracje.
Wybaczcie mi jakoś zdjęć, niestety szybko robi się już ciemno i nic nie zastąpi porannych promieni słońca...

 Zimowe miasteczko - "Hafty Polskie" 12/2007

But Św. Mikołaja z "Kramu z robótkami" 11/2007

Kartki z "Haftów Polskich" 10/2010

W tej samej gazetce hafty na kolorowych kanwach

A co nam proponują zagraniczne gazety?
 
Nietypowa kartka świąteczna, czyż nie jest fajna? ;)

A tutaj pomysł na kalendarz adwentowy

Jak już znudzimy się wyszywaniem kartek świątecznych to możemy wykonać fartuszek na prezent.
Takie cuda wyszperałam w gazetce "Cross Stitcher" 245. Kupiłam ją kiedyś na Dworcu Zachodnim. Obawiam się jednak, że po jego remoncie nie będzie już na nim miejsca dla drobnych polskich sklepikarzy :(


 Na koniec chciałabym pokazać kulę jaką ostatnio wykonałam. W kolejnych postach pokażę krok po kroku jak ją wykonać.


Dziękuję za miłe komentarze do sówki. Mam nadzieję, że choć trochę zainspirowałam Was.
Żegnam się z pająkiem prezentem jaki ostatnio otrzymałam od koleżanki :-) i zmykam obejrzeć Wasze sówki.


sobota, 17 października 2015

Sowa RTO - finał

Witajcie,
w tą deszczową sobotę, zapraszam Was do obejrzenia skończonej sówki przy gorącej filiżance ulubionej kawy. Dzisiaj będzie trochę więcej zdjęć niż zwykle.
Sówkę haftowało się wspaniale, pomimo braku czasu. Kolory były w zestawie dobrze opisane i pewnie starczyłoby mi muliny na jeszcze jeden taki haft. Backstitche dodały "ostrości" co widać na zdjęciach. Czasami w niektórych wzorach brakuje mi ich, a tutaj ładnie wyeksponowały detale.
Jesienna sówka pasuje do pogody za oknem. Liście spadają, pada deszcz, a sowa przypomina, że lato już odeszło...


Sówka już pod koniec haftowania, jeszcze bez konturów.




Z konturami i szalikiem potarganym przez wiatr... 
Sówka trochę kojarzy mi się z postacią Włóczykija z Muminków.

A na koniec jeszcze zdjęcie gazetek, które pożyczyła mi koleżanka do świątecznych inspiracji.
Tej jesieni nie będzie czasu na nudę :-)
Pozdrawiam ciepło i życzę udanej soboty :-)

czwartek, 8 października 2015

Jesienna sowa

Po maku przyszedł czas na wyhaftowanie jednego z nowo zakupionych wzorów. Wybór padł na sówkę z jesiennymi liśćmi. Na pewno będę chciała powrócić jeszcze do maków, żeby tak jak pisałyście stworzyć komplet serwet. Na razie z braku czasu powstała tylko część sówki, ale już teraz muszę przyznać, że ma piękne kolory.





Pozdrawiam ciepło :-)

wtorek, 6 października 2015

Polny mak

Zapraszam z kubkiem gorącej herbaty na nieco dłuższy niż zwykle post. Dzisiejszym bohaterem będzie drobny, czerwony mak, który pojawił się w jednym z ostatnich numerów "Igłą Malowane". Wersja serwety z wieloma makami wydała mi się zbyt bogata, więc wybrałam pojedynczy kwiat. Jak na niego patrzę to myślami wracam do jeszcze nie tak dawnego lata. Chciałam Wam ją już pokazać w weekend, ale grzybobranie  i niedzielne wyjazdy zabrały czas na zrobienie zdjęcia. A dzisiaj już był pochmurny dzień, ale z pomocą sztucznego światła jakoś udało się zrobić zdjęcia. Mam nadzieję, że wybaczycie mi ich jakość.
Białą aidę wykończyłam delikatną koronką, a całość prezentuje się tak:




Wzór: Igłą Malowane 4/2015
Biała Aida 14
Muliny: Ariadna (płatki), DMC (zielenie)
Filiżanka Róża Chodzieska





 Na pierwszym zdjęciu jest książka, którą otrzymałam w wymiance z Dorotą z bloga http://dociaklocia.blogspot.com/ . Chciałabym ją Wam polecić, bo jest to przepiękna opowieść o miłości dwojga Paryżan. Główny bohater Alain Bonnard, romantyk i trochę nieśmiały właściciel małego kina studyjnego zakochuje się w kobiecie w czerwonym płaszczu. Po zdobyciu się na odwagę i zaproszeniu tajemniczej nieznajomej na kolację, jego ukochana znika. Dodatkowo jego życie komplikuje się po przyjeździe Allana Wooda, znanego reżysera, który w jego kinie będzie kręcił swój najnowszy film. Razem z bohaterem podążamy śladami pozostawionymi przez tajemniczą Melanie, aby w końcówce ... a może tego już nie zdradzę ;-)
Serdecznie polecam "Wieczorem w Paryżu" Nicolas Barreau, wydawnictwo Bukowy Las.
Dorotko jeszcze raz dziękuję Ci za miła lekturę.

Na koniec, nawiązując do poprzedniego postu, jednak większość z nas robi zakupy w pasmanteriach internetowych. Żałuję, że te stacjonarne nie oferują takiej gamy produktów, ale cieszę się, że takie sklepy nie zanikają. Sówki robią furorę, nie mogłam powstrzymać się i jedna z nich już "wleciała" na mój taborek.

Jeśli dotrwaliście do tej linijki to znaczy, że jesteście fantastyczny :) pozdrawiam Was i dziękuję za wszystkie miłe słowa.