czwartek, 28 sierpnia 2014

Margaret Sherry i chińska aleja

Witajcie,
czy lubicie czasem wracać do starych wzorów? Dzisiaj chciałam Wam pokazać właśnie jeden z takich. Uwielbiam obrazki Margaret Sherry, bo są wesołe i z przyjemnością się je haftuje. Powróciłam do kota kucharza. Z braku czasu nawet nie jestem w połowie, ale póki co pokażę co udało mi się na tą chwilę zrobić.
Kilka dni temu odwiedziłam Chińską Aleję w Łazienkach Królewskich. Jest bardzo malownicza i warto zobaczyć ją zarówno w dzień jak i w nocy, kiedy jest oświetlona. Nie zapomnijcie zabrać ze sobą orzechy, bo rude kitki (wiewióry) też tam zaglądają :-)


Kot kucharz
Muliny: Anchor


A w Łazienkach Królewskich pojawiły się smoki:






czwartek, 21 sierpnia 2014

Czas na kapelusze

Bardzo lubię małe, kolorowe hafty nawiązujące do dawnych czasów. Kiedyś każda dama miała w swojej garderobie kapelusze, a teraz mam wrażenie, że poza wyścigami konnymi odchodzą one w zapomnienie.
Dlatego z przyjemnością wyhaftowałam ten oto wzór. Jest to jeden z prezentów, który otrzymałam od mojej koleżanki Weroniki, której przy tej okazji chciałam bardzo podziękować. Sprawiłaś mi miłą niespodziankę :-)
Za oknem deszczowe chmury, czy czujecie już nadchodzącą jesień?




 
Hat Stand
Muliny: Anchor
Seria "Momentos"

Dziękuję za miłe komentarze i do następnego razu :-)

piątek, 8 sierpnia 2014

Kwiaty

Właśnie skończyłam haftować kolejną poduszkę na igły. Tym razem wybrałam kwiatowy motyw w intensywnych kolorach. Zdjęcia nie oddają w pełni ich barw: limonkowo zielony, intensywny malinowy oraz blady róż. Bardzo szybko udało mi się wykonać obie strony, więc od razu wrzucam i dzielę się z Wami :-)