piątek, 18 kwietnia 2014

środa, 16 kwietnia 2014

Biscornu

Korzystając z wolnego przedpołudnia zasiadłam do zszywania kociego biscornu. Było to nie lada wyzwanie, z wciąż uciekającym spod igły materiałem... Pomimo przeciwności poduszka na igły jest już gotowa i jak na nią patrzę to od razu poprawia mi się humor :)
Trochę zmodyfikowałam kolory z oryginalnego wzoru, który otrzymałam od Iwony z bloga http://tylkoprzyjemnosci.blogspot.com/, Iwonko jeszcze raz dzięki za ten piękny wzór.






Muliny Ariadna

Pozdrawiam i dziękuję za super miłe komentarze :)

czwartek, 10 kwietnia 2014

Kocie biscornu przód

Witajcie!
Prosto spod igły front kociego biscornu. Ginące igły strzeżcie się!

Nawiązując do Dni Kraftu, czytam same negatywne komentarze, wszystkie piszecie, że jesteście zawiedzione. Wydaje mi się, że coraz skromniejsze wystawy są spowodowane zarówno słabą reklamą takich imprez jak i nie do końca przemyślanym miejscem gdzie się odbywają.
Trudno, jeśli w przyszłym roku też zorganizują taki pokaz w Warszawie to i tak pójdę z czystej ciekawości. Może znajdę tam jakąś nową inspirację.
Doroto - chociaż popatrzyłyśmy sobie na ładne rzeczy ;-)
Aniu - o warsztatach nie słyszałam, rozglądałam się i podglądałam co się działo na stoiskach, ale żadnej dodatkowej informacji nie znalazłam. W sumie to nie wiem czy w tym hałasie i zapachach oleju i potraw byłabym w stanie się skupić ;-)

A teraz czas na czarne koty, z racji pory dnia zdjęcie wyszło ciemne i nie najlepszej jakości.
Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin.


niedziela, 6 kwietnia 2014

Dni Kraftu - fotorelacja

Pomimo zmęczenia po powrocie z konferencji w Poznaniu, postanowiłam wybrać się na Dni Kraftu . Była to moja pierwsza przygoda z tego typu wystawą, ale uważam że warto było ją zobaczyć. Dla osób, które nie mogły przyjechać, tak jak obiecałam zamieszczam zdjęcia. Oprócz haftu było też stoisko z decoupage. Można było zakupić różne zestawy, bardzo ładne. Z powodu dość wysokich cen pozwoliłam sobie tylko na zakup budki londyńskiej, o której marzyłam o dłuższego czasu.
Życzę miłego oglądania i do następnego razu!



 
 








  

 
 








wtorek, 1 kwietnia 2014

Kocie biscornu

Zdenerwowałam się... na wciąż uciekające i gubiące się igły. Już oczyma wyobraźni widzę jak taka zagubiona igła wbija się...brr no dobrze, koniec już tego horroru. A więc rozpoczęłam wyszywanie pierwszego biscornu, z czarnymi kotami ;) takimi na szczęście. Dziękuję Iwonce z bloga http://tylkoprzyjemnosci.blogspot.com/ za przesłanie tego fantastycznego wzoru. Z braku czasu na razie powstał tylko jeden kot.

Hafciarki 5-6 kwietnia w Warszawie w centrum handlowym Blue City odbędą się DNI KRAFTU, czy ktoś się wybiera?